Jest taki jeden dzień w roku, kiedy Chrystus wychodzi do człowieka w Najświętszym Sakramencie, kiedy idzie ulicami miast i wiejskimi drogami, by powiedzieć nam o swojej miłości i pokazać, że jest z nami. To Boże Ciało, które w tym roku obchodziliśmy 30 maja. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, tradycyjnie zwaną Bożym Ciałem, to bardzo ważne w Kościele święto obchodzone od wielu wieków, jego najbardziej barwną i bogatą w treści religijne częścią jest procesja do czterech ołtarzy. W naszej parafii procesja z Najświętszym Sakramentem wyruszyła po uroczystej sumie parafialnej. Celebrujący ją ks. proboszcz Wacław Nowak w swoich rozważaniach skupił się na istocie Eucharystii, podkreślając, że dar Eucharystii jest oddaniem Boga siebie przez Jego Syna Jezusa Chrystusa. „Eucharystia to nasze zjednoczenie z Bogiem, nasza najpiękniejsza z Nim relacja. Bez Eucharystii nie da się żyć po chrześcijańsku. Dlatego też człowiek wierzący winien tęsknić za Eucharystią, a Eucharystia nie powinna być dodatkiem do naszego życia, ale w jego centrum (…) Przychodzę na Mszę Świętą, bo przychodzę do Jezusa, by z Nim się zjednoczyć, by ubogacić swoje życie Jezusem Chrystusem, który pragnie mnie poprowadzić swoją łaską i swoim błogosławieństwem – powiedział w kazaniu, które zakończył słowami: „Chrystus w eucharystycznym chlebie przychodzi do ciebie i chce być z tobą i w tobie, w twoich myślach, w twoim sercu i w twoim sposobie życia. Otwórz się na Niego, niech On będzie w całym twoim życiu.” Po Mszy Świętej rozpoczęła się procesja z Najświętszym Sakramentem, w tym roku z udziałem orkiestry dętej Wood&Bras Band. Ta obecna w Polsce od XIV wieku tradycja zbiorowej manifestacji wiary ma niezwykły urok: udekorowane kwiatami i brzózkami ołtarze, sztandary, ministranci, dziewczynki sypiące kwiaty, dzwonki, śpiew i piękna pogoda. To wszystko sprawiło, że parafianie całymi rodzinami wzięli dział w tej radosnej uroczystości, zabierając do domów na pamiątkę brzozowe gałązki. W centrum tego podniosłego świętowania był Chrystus, ukryty w małym kawałku chleba, który – jak co roku – poprowadził nas ulicami Andersa, Konopnickiej, Szczecińską i Sportową, Procesja zakończyła się w parafialnym wieczerniku odśpiewaniem hymnu „Te Deum”.