Do Matki Bożej Licheńskiej

Parafialna wspólnota Światło nowy rok swojej pracy rozpoczęła pielgrzymką do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu. To miejsce, do którego od wielu lat zdążają pątnicy, by oddać cześć Maryi i przed maleńkim obrazem Matki Bożej Licheńskiej prosić o łaski dla siebie i swoich bliskich. W trzydniowej wyprawie (25 – 27 sierpnia) udział wzięły osoby z niepełnosprawnościami, ich mamy oraz seniorzy wspierający wspólnotę – łącznie 24 osoby. W drogę wyruszyliśmy rankiem w środę pobłogosławieni przez ks. Marka Kawę, który towarzyszył nam do pierwszego punktu naszej pielgrzymki – Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu. Tam ks. Marek odprawił Mszę Świętą w naszej intencji, potem chwila na słodki poczęstunek i ruszamy w kierunku głównego celu – Sanktuarium Matki Bożej Lichej. Z uwagi na kończącą się tego dnia pieszą pielgrzymkę ze Szczecina nie mogliśmy w Myśliborzu zostać dłużej, ale ujęci serdecznym przyjęciem z pewnością jeszcze do tego sanktuarium zawitamy. Do Lichenia dotarliśmy po południu i po zakwaterowaniu udaliśmy się na Różaniec. Pobyt w licheńskim sanktuarium to był czas na modlitwę we wspólnocie (Msza Święta, Różaniec, Apel Jasnogórski) oraz indywidualną, a także na zwiedzanie wyjątkowego miejsca jakim jest to sanktuarium. Podziwialiśmy monumentalną bazylikę, spacerowaliśmy po otoczających ją pięknych ogrodach, wysłuchaliśmy koncertu organowego, wchodziliśmy na Golgotę, a w czwartek w kaplicy św. Faustyny odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Był to także czas na rozmowy, na dzielenie się tym, co boli i co sprawia radość, po prostu na bycie ze sobą – niespieszne i z dala od trosk dnia codziennego. Czuwała nad nami Boża Opatrzność, bo i pogoda dopisała – było ciepło i często zza chmur wychodziło słońce. W piątek pożegnaliśmy Dom Pielgrzyma „Arka” i po krótkiej modlitwie w bazylice ruszyliśmy w drogę powrotną. Na dwie godziny zatrzymaliśmy się jeszcze w nowym poznańskim ZOO, a potem prosto do Goleniowa, który przywitał nas rzęsistą ulewą. Wróciliśmy nieco zmęczeni, ale umocnieni duchowo, z pokojem w sercach i z planami na przyszły rok. Marzy nam się Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.

Udostępnij: