Aktualności

28 września, godz. 15.00 na ulicach setek miast i wsi nie tylko w Polsce popłynęło do Boga wołanie: Miej miłosierdzie dla nas i całego świata. Do organizowanej od 2008 r. akcji modlitewnej „Koronka na Ulicach Miast”, po raz dwunasty dołączyła nasza parafia. Podobnie jak w latach ubiegłych, miejscem naszej modlitwy było Rondo Siostry Marii. Koronkę poprowadził ks. Marek Kawa. W tym roku modliliśmy się za Kościół, za kapłanów i o nowe powołania, za naszą Ojczyznę, za powodzian oraz za nasze rodziny i nas samych. Bożemu miłosierdziu powierzyliśmy także Agatę i Łukasza, którzy właśnie 28 września stanęli przed ołtarzem, aby ślubować sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską i nim złożyli przysięgę trwania przy sobie na dobre i na złe, przyszli na rondo Siostry Marii, by razem z parafianami odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Niech dobry Bóg Wam błogosławi i będzie blisko Was w Waszej wspólnej wędrówce przez życie.

28 września Kościół wspomina Świętego Wacława, króla Czech, męczennika za wiarę, głównego patrona Czech, Moraw, Pragi i katedry wawelskiej. Święty Wacław jest również patronem naszego proboszcza – ks. kan. Wacława Nowaka, który tego dnia obchodzi swoje imieniny. Imieninową Mszę Świętą sprawował solenizant w koncelebrze z ks. kan. Bogdanem Schmidtem i ks. Markiem Kawą oraz przybyłym specjalnie na tę okazję ks. Piotrem Dzedzejem (parafia w Żarnowie). Razem z księdzem proboszczem dziękowaliśmy Panu Bogu za dar kapłaństwa, prosząc jednocześnie o wiele łask dla naszego kierownika duchowego na kolejne lata jego posługi w parafii. Kazanie, którego głównym motywem było życie patrona tego dnia – św. Wacława, wygłosił ks. Marek Kawa. „Każda Eucharystia gromadzi nas przy stole Pana i zawsze w jej centrum jest Jezus Chrystus, nasz zbawiciel, bo to On jest podczas Eucharystii najważniejszy. Ale są takie dni, którym patronuje ważny dla nas święty. Dzisiaj naszą uwagę skupiamy na św. Wacławie, królu czeskim, patronie naszego księdza proboszcza, który poniósł śmierć za wiarę w Chrystusa. Wiele godzin spędzał na modlitwie, zasłynął tym, że krzewił chrześcijaństwo, budował kościoły oraz pomagał ubogim” – powiedział m.in. ks. Marek opisując działalność św. Wacława i zauważając, że ks. Wacław postępuje podobnie. Zakończył życzeniami skierowanymi do dostojnego solenizanta, aby Święty Wacław obdarzał go swoją troską i opieką i wypraszał u Pana Boga dla niego wiele łask. Po Mszy Świętej ustawiła się długa kolejka osób, które w imieniu parafialnych wspólnot i indywidualnie chciały podziękować Księdzu Proboszczowi za jedenastoletnią posługę w parafii oraz złożyć mu imieninowe życzenia. Księże Proboszczu, Niech Dobry Bóg obdarza Cię wszelkimi łaskami na wszystkie dni i lata, jakie przed Tobą, niech Matka Boża otacza Cię swoją opieką, a św. Wacław i św. Jerzy orędują za Tobą u Pana. Nieś z radością i uśmiechem wiarę, nadzieję i miłość, tak bardzo w tych trudnych czasach wszystkim nam potrzebne.

Kościół nad Odrą i Bałtykiem obchodzi w tym roku 900-lecie chrystianizacji Pomorza Zachodniego przez św. Ottona z Bambergu. W ramach tych obchodów w diecezji i parafiach podejmowane są działania odwołujące się do wydarzeń sprzed dziewięciu wieków. Nasza parafia również w obchody tego jubileuszu się włączyła. W czerwcu odbyła się pielgrzymka „Śladami św. Ottona” do Kamienia Pomorskiego i Wolina, a w lipcu odwiedziliśmy Pyrzyce; to miejsca bardzo ważne na trasie misyjnej św. Ottona. Dopełnieniem tych działań był wykład nt. chrystianizacji Pomorza, jaki 15 września wygłosił w naszym kościele dr Zbigniew Stanuch – historyk i teolog, badacz dziejów Kościoła, pracownik naukowy IPN. Posiadający ogromną wiedzę na ten temat dr Stanuch, w syntetycznym wykładzie w prosty i ciekawy sposób przedstawił przebieg chrystianizacji Pomorza od chrztu Mieszka I po wyprawę misyjną św. Ottona. Były w nim i oparte na dokumentach opisy problemów, na jakie napotkał Otton (np. w Wolinie), i mało znane ciekawostki (np. sposób chrztu w Pyrzycach), i przykłady wcześniejszych misji zakończonych fiaskiem (np. bpa Bernarda Hiszpana), i wykaz miejscowości, do których w czasie trwającej prawie rok misji św. Otton dotarł. Niestety, Goleniowa na szlaku misyjnym nie było. To było interesujące i bardzo potrzebne spotkanie i tylko szkoda, że tak niewiele osób wzięło w nim udział.

14 września Kościół powszechny obchodzi święto Podwyższenia Krzyża, na którym z miłości dla nas i dla naszego zbawienia umarł Chrystus. Wieczornej Mszy Świętej, podczas której poświęcone zostały krzyże przyniesione przez parafian, przewodniczył ks. proboszcz Wacław Nowak. Rozpoczynając Eucharystię przypomniał ksiądz proboszcz, że święto to obchodzone jest dla upamiętnienia odnalezienia Krzyża Chrystusowego w IV wieku przez matkę cesarza rzymskiego św. Helenę. Podkreślił, że nam współcześnie żyjącym święto to ukazuje tajemnicę Krzyża, który nie tylko jest symbolem chrześcijaństwa, ale także znakiem miłości Boga do człowieka. „Dlaczego ten znak miłości przeszkadza dzisiaj tak wielu ludziom, dlaczego budzi tyle nienawiści? Czy krzyż, na którym umarł Chrystus dla naszego zbawienia może budzić agresję? – pytał. I ze smutkiem w głosie dodał, że również w naszej parafii tego doświadczyliśmy, bo ktoś zniszczył wizerunek Chrystusa na krzyżu stojącym obok Straży Pożarnej. Przed świętem Podwyższenia Krzyża, dzięki panu Arkadiuszowi Skrzypczakowi, byłemu komendantowi Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej, nowy wizerunek Chrystusa został ponownie umieszczony na krzyżu i po Mszy św. wierni stanęli przed nim, by przeprosić Boga za znieważenie symbolu zbawienia i Jezusa. Na przebłaganie odmówiona została jedna dziesiątka części bolesnej różańca (śmierć Jezusa na krzyżu), a następnie ksiądz proboszcz poświęcił nową figurę Jezusa. Przed błogosławieństwem zachęcił przybyłych, aby w każdej trudnej chwili, chorobie i w cierpieniu właśnie w krzyżu znajdowali pocieszenie i wsparcie, moc i pokój w sercach. „Niech Chrystusowy Krzyż będzie z nami zawsze i wszędzie, ale przede wszystkim w naszych sercach”.

Fatima, 13 września 1917 roku. Tłum ludzi, których liczba została oszacowana na około 20 tysięcy, by świadkiem całej serii zjawisk atmosferycznych: nagłego ochłodzenia, takiego przyćmienia słońca, że można było zobaczyć gwiazdy, czy dziwnego deszczu. Łucja, Hiacynta i Franciszek dostrzegli błysk światła, po czym ukazała im się ponad zielonym dębem Najświętsza Maryja Panna, która powiedziała: „Odmawiajcie w dalszym ciągu różaniec, aby uprosić koniec wojny.” Od 7 lat odpowiadamy na to wezwanie Maryi i od maja do października wychodzimy w kolejne rocznice objawień w Fatimie na ulice parafii prowadzeni przez Panią Fatimską. Tak też było w piątkowy wieczór 13 września. Procesję poprzedziła Msza Święta, której przewodniczył ks. proboszcz Wacław Nowak, przypominając w jej trakcie przebieg piątego objawienia. Po Eucharystii przeszliśmy ulicami Andersa, Aleja Róż i Prusa, rozważając tajemnice bolesne Różańca i śpiewając „Ave Maryja”. Tak jak prosiła Maryja, modliliśmy się o pokój dla świata, przede wszystkim dla Ukrainy i Ziemi Świętej, a także we własnych intencjach. Każdy z nas przecież ma Matce Bożej za co dziękować, ale też trapiony kłopotami do Niej właśnie zanosi swoje prośby. Bo – jak powiedział ks. proboszcz w kazaniu – u Maryi szukajmy ratunku, kiedy jest ciężko, bo Ona jak nikt inny wstawia się za nami u Boga i prowadzi do Jezusa, w stronę naszego zbawienia. Na ostatnią w tym roku, szóstą procesję fatimską, zapraszamy 13 października (niedziela) po wieczornej Mszy Świętej.