PROWADŹ NAS, ŚWIĘTY JERZY

Po raz pierwszy uroczystości ku czci Świętego Jerzego, patrona naszej parafii i kościoła (24 kwietnia), odbyły się tylko we wspólnocie parafialnej, bez udziału biskupa i kapłanów z dekanatu. Nie było też bogatej co roku oprawy muzycznej liturgii oraz tradycyjnej agape na zakończenie. Były natomiast cztery Msze Święte (o 7.00, 10.00, 15.00 i 18.30), by jak największa liczba wiernych mogła uczestniczyć w „imieninach” parafii (jednorazowo w naszej świątyni może być do 50 osób). „Nie myślałem, że przyjdzie taki czas, kiedy my kapłani będziemy mówić: nie przychodźcie do kościoła. Zawsze was do uczestnictwa w Eucharystii zachęcaliśmy, bo spotkanie z Chrystusem jest przecież dla
chrześcijanina najważniejsze. A dzisiaj w niewielkim gronie stajemy przed naszym patronem Świętym Jerzym, by za jego pośrednictwem prosić Boga, aby odwrócił od nas zarazę, która tak nas dotknęła. Chcemy uczyć się od niego i tej silnej wiary, i tej wielkiej miłości i tej nadziei w Boże miłosierdzie, które tak bardzo są nam potrzebne” – powiedział rozpoczynając sumę odpustową o 18.30 ks. proboszcz Wacław Nowak. Kazanie wygłosił ks. Paweł Michniewicz, główną część swoich rozważań poświęcając Świętemu Jerzemu, jego życiu i męczeńskiej śmierci w obronie wiary oraz kultowi jakim był i jest otoczony w całym chrześcijańskim świecie. Wychodząc od stwierdzenia, że przyszło nam żyć w trudnym dla wszystkich czasie zauważył, że to święto patronalne, tak inne od dotychczasowych, powinno nas skłonić do tego, byśmy zapatrzeni w Świętego Jerzego głębiej przeżyli to, co nam swoim życiem przekazuje, zwłaszcza wezwanie: Zło dobrem zwyciężaj. Kazanie zakończył słowami: „Na ten czas, który został nam teraz dany, nie ma ważniejszego patrona od Świętego Jerzego, człowieka wielkiego męstwa i odwagi. Każdy z nas boi się dzisiaj o swoje zdrowie i to jest naturalne, ale nie pozwólmy, by zadomowił się w nas strach, który jest bardziej destruktywny od zarazy. Niech Święty Jerzy i dzisiaj, i przez całe życie, będzie naszym patronem i niech wyprasza nam łaskę odwagi, męstwa i silnej wiary. Niech ten dzień będzie wyjątkowy na wiele sposobów i niech stanie się początkiem nowego i piękniejszego życia”. Na zakończenie uroczystości odpustowych ksiądz proboszcz poprowadził litanię do Świętego Jerzego i udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. A na rozejście zaśpiewaliśmy pieśń, w refrenie
której są słowa: „Prowadź nas o Święty Jerzy, dodaj odwagi i sił”. Dodaj – nie tylko odwagi i sił, ale także  wiary i nadziei… Tak bardzo są nam teraz potrzebne.

Udostępnij: