W liturgiczne wspomnienie Świętej Rity (22 maja) przyszliśmy do parafialnego wieczernika, aby za Jej pośrednictwem prosić o pomoc w rozwiązaniu spraw, z którymi sami sobie nie radzimy. Żyjąca na przełomie XIV i XV wieku włoska święta, miała ciężkie życie, ale z pokorą i męstwem wszelkie trudy znosiła i dlatego uznawana jest za patronkę spraw trudnych i beznadziejnych oraz problemów małżeńskich, matek i chorych. Jednym z atrybutów św. Rity są róże – symbol radości i piękna a jednocześnie cierpienia; to nawiązanie do zdarzenia sprzed jej śmierci, kiedy zimą zakwitły róże. Właśnie dlatego w dniu wspomnienia św. Rity święci się róże. Tak też było w naszym kościele. Na zakończenie Mszy Świętej przewodniczący jej ks. proboszcz Wacław Nowak poświęcił przyniesione przez parafin róże i prosił, by zachować je jako symboliczny łącznik ze świętą od spraw beznadziejnych.